Brak zajęć i monotonia
Trzeba rozróżnić nudę wynikającą z braku zajęć i nudę spowodowaną monotonnymi zajęciami. Z monotonnymi zajęciami mamy do czynienia m.in. przy taśmie produkcyjnej. Wykonywanie tych samych czynności przez 8 godzin dziennie (i to codziennie!) rzeczywiście może być frustrujące, a nawet powodować niechęć do wstawania rano z łóżka. W tym przypadku jest tylko jedno rozwiązanie – zmiana pracy. Nie da się nic poradzić na to, że stanowisko wymaga nieustannego powtarzania określonych działań. O ile w przypadku monotonnej pracy sprawa wydaje się raczej oczywista, bo monotonia chyba nikomu nie sprawia przyjemności, o tyle nuda w pracy spowodowana brakiem zajęć lub małą ilością zajęć bywa przedmiotem sporu. Część osób mówi, że to spełnienie marzeń, ale dla wielu jest to równie frustrujące, co praca monotonna.
Dlaczego nie lubimy braku zajęć?
Ci pracownicy, którzy zazdroszczą braku zajęć, zapytają: „Ale co w tym złego, że ma się płacone za nicnierobienie?”. Otóż mała liczba zadań może mieć tak samo negatywny wpływ na nasze samopoczucie jak i stresująca praca spowodowana nawałem obowiązków i oczekiwań pracodawcy. Skutki nudnej pracy bywają bardzo poważne – problemy psychiczne, zmniejszenie wydajności, a czasem i wypadki, gdy monotonia wywoła u pracownika brak czujności. Może pojawić się także Bore-out, czyli tzw. “syndrom wynudzenia zawodowego”.
Na nudę często narzekają recepcjoniści, którzy między odbieraniem/wykonywaniem telefonów i przyjmowaniem gości/klientów, nie mają wiele pracy, zwłaszcza na nocnej zmianie i muszą sobie sami organizować czas. Niestety, takich zawodów jest dużo więcej.
Jak radzić sobie z nudą?
Wyeliminowanie nudy powinno leżeć po stronie pracodawcy, np. poprzez rotację pracowników przy monotonnych zajęciach, dostosowanie stanowiska do kwalifikacji pracownika, wprowadzenie systemu motywacyjnego, organizowanie rozwijających szkoleń, a także wydarzenia integracyjne. Jednak, niestety, wielu pracodawców nie przejmuje się znudzeniem pracownika i rozmowy z szefostwem nie pomagają, a to sprawia, że pracownicy po prostu przesiadują w Internecie. Wtedy warto tę możliwość wykorzystać na naukę i rozwój osobisty, zamiast bezsensownie przebywać na Facebooku.
Jest też inna, korzystna opcja, która nie obciąży pracodawcy – praca zdalna, chociażby jeden dzień w tygodniu. Coraz więcej pracodawców godzi się na takie rozwiązanie, więc warto je zaproponować.