Kto był pierwszy?
Jeśli ktoś nie interesuje się branżą reklamową, to zapewne od razu pomyślał, że Lidl bezczelnie skopiował pomysł Biedronki. W końcu w grę wchodzą olbrzymie pieniądze. W poprzedniej edycji Biedronka rozdała około 5 milionów pluszaków, czyli klienci musieli wydać na nie co najmniej 3 miliardy złotych. Sprawa jest jednak nieco bardziej skomplikowana. Okazuje się, że pierwszy był… Lidl. Ale nie polski, lecz oddział portugalski.
Jak do tego doszło, że w Polsce Gang Świeżaków przejęła Biedronka, a nie Lidl? Biedronka po prostu pierwsza zdecydowała się wykupić koncept marketingowy agencji TCC. Nie ma w tym nic nieuczciwego, Lidl po prostu przegapił swoją szansę. W tym roku postanowił jednak naprawić swój błąd i wprowadził Lidlaki z Ryneczku.
„– Kolekcję Lidlaków z Ryneczku Lidla wprowadziliśmy w odpowiedzi na liczne prośby naszych klientów, którzy zgłaszali chęć nabycia takich zabawek dla swoich dzieci. Oferowane przez nas pluszaki wyróżnia uczciwa, niska cena – 9,99 zł za sztukę oraz najwyższe standardy bezpieczeństwa – wszystkie spełniają wymogi europejskiej normy dotyczącej bezpieczeństwa zabawek EN 71, która opisuje, aż 13 aspektów. Mamy nadzieję, że ucieszą one szczególnie rodziców najmłodszych dzieci” – oświadczyła Aleksandra Robaszkiewicz, PR Manager Lidl Polska.
Podobne zabawki, inne zasady
Mimo że akcja jest podobna, to jednak sposób zdobycia zabawek zupełnie inny. Biedronka udostępnia maskotki w zamian za zebrane punkty (60 punktów – Świeżak za darmo) oraz w cenie regularnej bez punktów za 49,99 złotych. A Lidl po prostu sprzedaje Lidlaki za 9,99 złotych, bez programu punktowego.
Plusem Biedronki jest uzupełnienie Gangu o dodatkowe Świeżaki, jest to Groszek Grześ, Rzodkiewka Żaneta, Kalafior Krzyś i Borówka Basia, a także Świeżaki Juniorki, więc wybór zabawek jest znacznie większy. Ponadto Biedronka nie ogranicza się tylko do sprzedaży zabawek, ale stworzyła dla dzieci również inne atrakcje, takie jak piosenki, konkursy, a także aplikacja mobilna „Gang Świeżaków 2”.
Wygląda na to, że Biedronka dużo solidniej przygotowała się do akcji. Rozreklamowanie jej też przebiega na dużo większą skalę. Ale czy to wystarczy do powtórzenia sukcesu zeszłorocznej edycji? Na odpowiedź musimy poczekać jeszcze kilka miesięcy.